Blog kancelarii

Aktualności oraz wpisy blogowe kancelarii


Jakie są szanse na odzyskanie środków zainwestowanych w spółki Janusza Palikota?

Niedawno media obiegła informacja o zatrzymaniu Janusza Palikota przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na wniosek Prokuratury Krajowej, prowadzącej śledztwo od 2023 r. z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego. Przedstawiono mu osiem zarzutów,  w tym przede wszystkim oszustwa oraz przywłaszczenia mienia.

Zgodnie z komunikatem prokuratury krajowej z 04.10.2024 r. w dokumentach ofertowych dotyczących zarówno emisji akcji, jak i  kampanii pożyczkowych przedstawiono nieprawdziwe, wprowadzające w błąd pokrzywdzonych informacje, co do sposobu wykorzystania pieniędzy wpłaconych przez inwestorów oraz co do rzeczywistej kondycji finansowej spółek. Zarzut przywłaszczenia dotyczy mienia w postaci napojów alkoholowych o łącznej  wartości ponad 5 mln zł. Zarzutami objęto okres działalności spółek z Grupy Kapitałowej za lata 2019 – 2023.[1]

Nas w tej sprawie interesuje przede wszystkim los poszkodowanych inwestorów, których liczbę szacuje się na ok. 5 tys. a poniesione szkody na łącznie blisko 70 mln zł.

W sierpniowym komunikacie UOKiK poinformował o nałożeniu kary w wysokości 239 tys. zł na Polskie Destylarnie oraz 950 tys. zł na Janusza Palikota, członka zarządu spółki, za umyślne dopuszczenie do naruszeń praw konsumentów. Kary te związane są z kampanią pożyczkową „Skarbiec Palikota”, w której konsumenci byli zachęcani do udzielania spółce pożyczek na rozwój jej działalności. Wg UOKiK, promocja odbywała się głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych Janusza Palikota, który osobiście organizował webinary i promował inwestycję. Jednak już po sześciu tygodniach spółka przestała wypłacać odsetki od pożyczek i zakończyła kampanię.

Decyzja UOKiK wskazuje, że spółka wprowadzała konsumentów w błąd, m.in. poprzez:

- nieprawdziwe informacje o swojej pozycji rynkowej,

- nieistniejący crowdfunding pożyczkowy,

- wykorzystywanie pieniędzy na spłatę długów, czyli w sposób sprzeczny, niż ten sugerowany w umowie

-  brak informacji o ryzykach oraz eksponowanie wyłącznie korzyści z inwestycji.

- fikcyjne konkursy organizowane w ramach kampanii.

Prezes UOKIK posługuje się następującymi przykładami:

W zakresie podawania nieprawdziwych informacji:

„Nieprawdziwe informacje dotyczyły także danych finansowych. „Mieliśmy 56 milionów w roku 2022, planujemy 140 w 2023” - tak Janusz Palikot informował podczas jednego z webinarów o obrotach, które miał generować organizowany przez niego projekt. Sugerował, że są to dane finansowe pożyczkobiorcy kampanii „Skarbiec Palikota”. Tymczasem, jak ustalił UOKiK w toku postępowania, obrót Polskich Destylarni wyniósł w 2022 roku - 0 zł.”[2]

W zakresie „nieistniejącego crowdfundingu”:

„Konsumenci zawierając umowy pożyczki w ramach kampanii „Skarbiec Palikota” nie brali udziału w crowdfundingu w rozumieniu tej ustawy, zbiórka nie spełniała bowiem warunków w niej określonych. W konsekwencji, konsument w związku z powierzeniem spółce pieniędzy nie był objęty ustawową ochroną.

Zgodnie z przepisami, zbiórka crowdfundingowa jest nadzorowana przez KNF. Taka działalność podlega wymogom przewidzianym dla tradycyjnych instytucji rynku kapitałowego. Organizator musi mieć m.in. własny kapitał i zapewnić odpowiedni standard ochrony środków inwestorów. Pożyczka po ustalonym czasie jest oddawana konsumentowi z odsetkami.”

 

Pierwsi poszkodowani, którzy zainwestowali środki w Manufakturę Wódki i Piwa (oraz w podmioty powiązane) zaczęli się do nas zgłaszać blisko rok temu. Ich środki najczęściej były inwestowane w :

- pożyczki – ich oprocentowanie nie odbiegało znacznie od  oprocentowania oferowanego przez inne podmioty, czujność inwestorów mogą zostać zatem uśpiona

- umowy, na mocy których inwestor miał nabyć akcje (mające być wyemitowane w przyszłości) i które następnie po upływie określonego czasu miały być odkupione od inwestora.

Przekazane przez nich konsumentów środki, wbrew zapewnieniom, nie były jednak przekazywane na inwestycje, a na spłatę dotychczasowych wierzycieli, na poprzednie długi –  nosi to znamiona piramidy finansowej.

Co mogą zrobić poszkodowani?

·       Dochodzić wierzytelności na drodze cywilnej – inwestorzy mogą złożyć pozwy przeciwko konkretnym spółkom (lub osobom powiązanymi ze spółkami), w których lokowali swoje środki. Podstawą odpowiedzialności mogą by zarówno przepisy Kodeksu cywilnego (min. art. 415 k.c., art. 471 k.c.) jak i ustawy  z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Problemem w tej sytuacji jest jednak ryzyko niewypłacalności tych spółek, co może ograniczyć możliwość skutecznego dochodzenia roszczeń.

·       Zgłosić swoje wierzytelności w ramach procedury upadłosciowej – jeśli spółka, w którą inwestowano, złożyła wniosek o upadłość, np. Manufaktura Piwa Wódki i Wina S.A., to inwestorzy mogą dokonać odpowiedniego zgłoszenia do syndyka. Ogłoszenie upadłości (bądź oddalenie wniosku) przez sąd zależy od posiadanego przez spółkę majątku – stwierdzenie niewypłacalności z jednoczesnym posiadaniem przez spółkę środków na pokrycie kosztów postępowania umożliwi ogłoszenie upadłości. Postępowanie upadłościowe prowadzi się tak, by zaspokoić wierzycieli w jak najwyższym stopniu, jednak pierwszeństwo mają pracownicy i ZUS. Inni wierzyciele, po zgłoszeniu swojej wierzytelności w postępowaniu, będą zaspokajani w drugiej kolejności.

·       Zgłosić wniosek o naprawienie szkody w postępowaniu karnym – do chwili otwarcia przewodu sądowego na rozprawie głównej poszkodowany może również złożyć oświadczenie o działaniu w charakterze oskarżyciela posiłkowego.  W wyroku skazującym sąd zobowiązany będzie orzec nie tylko karę, ale także obowiązek naprawienia szkody na rzecz poszczególnych osób w całości lub w części, jeśli osoby do tego uprawnione złożą o to wniosek. To rozwiązanie na ten moment wydaje się mieć największą szansę na powodzenie.

Dlaczego warto skorzystać z pomocy pełnomocnika?

Sprawy tego typu są skomplikowane, wymagają dokładnej analizy umów inwestycyjnych oraz rozpoznania sytuacji prawnej spółek, w które inwestowano. Samodzielne działanie może prowadzić do błędów formalnych i nieefektywnego dochodzenia swoich praw. Z pomocą radcy prawnego lub adwokata, specjalizującego się w dochodzeniu wierzytelności oraz postępowaniach karnych, poszkodowani mają szansę na lepsze zrozumienie sytuacji i wybranie optymalnej strategii działania.

Doświadczony pełnomocnik nie tylko zadba o wszelkie formalności, ale także będzie w stanie ocenić, które rozwiązanie – powództwo cywilne, zgłoszenie roszczeń w postępowaniu upadłościowym czy wniosek o naprawienie szkody w procesie karnym – daje największe szanse na odzyskanie środków. Pamiętajmy, że każda z tych ścieżek wymaga precyzji oraz znajomości przepisów, dlatego nie warto działać na własną rękę.

W obliczu tak poważnych strat, warto powierzyć swoją sprawę profesjonalistom, którzy podejdą do niej z pełnym zaangażowaniem, zwiększając tym samym szansę na odzyskanie przynajmniej części utraconych środków.

Zainwestowałeś środki w spółki zamieszane w sprawę Janusza Palikota? Szukasz ochrony prawnej? Zgłoś się do nas! Nasza kancelaria posiada doświadczenie w tego typu sprawach. Bezpłatnie przeanalizujemy Twoją dokumentację oraz przedstawimy rekomendację dalszych kroków w sprawie. Jesteśmy gotowi wesprzeć Cię na każdym etapie postępowania.

 

[1] https://www.gov.pl/web/prokuratura-krajowa/zarzuty-dla-bylego-posla-janusza-p-oraz-jego-2-wspolpracownikow

[2] https://uokik.gov.pl/ponad-milion-zlotych-kary-dla-janusza-palikota-i-polskich-destylarni